10 km
Zgodnie z zaleceniem, dziś bieg na 10 km. Początek miał być bardzo spokojny, każdy kolejny kilometr przebiegany szybciej o 5 s., aż do pełnego wysiłku na ostatnim.
Z ciekawości wziąłem stoper i pomierzyłem sobie wyniki na każdym kilometrze Jest tak (w min. i sek.):
1 - 6:04,13 2 - 5:45,67 3 - 5:43,48 4 - 5:35,65 5 - 5:33,13
6 - 5:15,53 7 - 5:10,31 8 - 5:02,58 9 - 4:58,21 10 - 4:47,28
Czas sumaryczny: 53:56, średni czas na kilometr - 5:23,6.
Pierwsze okrążenie było zdecydowanie za wolne, miałem wrażenie, że drepcę w miejscu. Drugie dawało już wrażenie, że się po bieżni przesuwam, choć nadal wstrzymywałem się i biegłem wolniej, niż zazwyczaj na dłuższych odcinkach. Dopiero czwarty i piąty kilometr były zrobione w tempie mi odpowiadającym. Od szóstego kilometra nieco przyspieszyłem, oddech skrócił mi się do 3/2, ale miałem pewność, że tempo utrzymam do samego końca. Trzy ostatnie kilometry były w tempie zdecydowanie za szybkim na duże dystanse, z oddechem 2/2. Wynik na ostatnim jest dla mnie pewnym zdziwieniem, byłem przekonany, że co najwyżej uda mi się utrzymać tempo z dziewiątego kilometra.
Pamiętając, że wynik z pierwszych trzech kilometrów mógłby być zdecydowanie lepszy - chyba nieźle.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Jeśli nie jesteś zalogowany, możesz komentować jako "anonimowy".