8 km i podbiegi
Cztery kilometry z rana, dla odparowania reszty świątecznych płynów i zmobilizowania się do pracy. Po południu drugie cztery i dziesięć szybkich podbiegów na wiadukt. Wysiłek posłużył: znużenie, spowodowane wahaniami ciśnienia, przeszło. Zdrowa dawka wysiłku jest lepsza od wiadra kawy, do tego za darmo i nie szkodzi na nerki i wątrobę.
Muszę trochę pobiegać w brooksach, dopasować je do stopy przed maratonem. Chciałem wystartować w starych nike, ale wyraźnie zaczynają siadać, nie mają już wcześniejszej amortyzacji. Jeśli mam przebiec 42 km w dobrej formie, trzeba zadbać o każdy szczegół, a wygodne buty z dobrą amortyzacją to nie szczegół, tylko podstawa.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Jeśli nie jesteś zalogowany, możesz komentować jako "anonimowy".