poniedziałek, 9 kwietnia 2012

Setny wpis

13 km

Sto wpisów. Trudno mi samemu uwierzyć, że prawie codziennie mam ochotę, czas i jakiś temat do wpisania. A wydawało mi się, że nie będzie to łatwe, bo cóż prostszego i bardziej monotonnego niż bieganie? Przecież nie będę każdego wpisu zaczynał od "włożyłem dziś dres i buty..." Szczęśliwie, chyba tej skrajnej monotonii dało się uniknąć.

Bez przekonania dziś ruszałem w plener. Ostatniej nocy fatalnie spałem i cały dzień próbuję się pozbierać do kupy. Pogoda niby sprzyjająca, w miarę ciepło i bezwietrznie, ale coś było nie tak. Nikogo nie spotkałem ani na stadionie, ani w lesie, świeżych śladów też nie napotkałem. Nie szarpałem się, patrzyłem pod nogi, by się nie potknąć na jakimś wystającym korzeniu czy kamieniu, nie pojechać na szyszce. 13 km przebiegłem z jedną króciutką przerwą na przejście przez "trójkę". Biegnąc przez park przemysłowy i drogą w kierunku Goleniowa starałem się zwracać uwagę, żeby ręce były nisko i luźno trzymane. Od zawsze mam tendencję do podnoszenia ich do góry i trzymania mięśni w napięciu, co jest zbędną stratą energii i sprawia, że bieg jest mniej wydajny. Kiedy ręce są luźne i nisko trzymane, krok staje się wyraźnie dłuższy, a bieg chyba szybszy. No i trzeba się odzwyczajać od robienia przerw co 5 km, które jeszcze niedawno były standardem. Szczęśliwie, już nie są.

1 komentarz:

  1. Witaj Czarek!
    Gratulację "setki". Myślę, że takie opisywanie i świadomość, że ktoś to czyta, mobilizuje do samego biegania.
    Z tymi rękami to jak najbardziej. Byłem w tamtym roku na MP w Lidzbarku Warmińskim w biegach na 5 i na 10 km seniorów i słyszałem jak jeden z trenerów wręcz nieładnie krzyczał do jednej z podopiecznych: "Opuść ręce! Cycki sobie chcesz wymasować?!" Generalnie wszytko ma znaczenie: ręce, to jak stawiamy stopy, postawa ciała (zwłaszcza na podbiegach) itp.. Jednak najważniejsze, żeby biegacz zachował swoje naturalne odruchy. Korekty powinny być nieznaczne.
    Pozdrawiam!
    Piotr Stefaniak

    OdpowiedzUsuń

Jeśli nie jesteś zalogowany, możesz komentować jako "anonimowy".