środa, 30 maja 2012

Machnijmy półmaraton

21 km

Wczoraj wróciłem do pomysłu przebiegnięcia się na jakiś średni dystans. Na sobotę wyszukałem bieg w Bytowie, półmaraton. Śliczne miasteczko na Kaszubach, z pięknym zamkiem krzyżackim. Byliśmy tam przed rokiem, miasteczko było w totalnym remoncie, teraz podobno wszystko jest już ukończone i wygląda super. Warto podjechać i zerknąć, może jakieś pomysły da się przeszczepić na grunt goleniowski. 
W ramach szybkich przygotowań dzisiejszy trening nieco przedłużony, 21 km czeka mnie też w sobotę. Choć wczoraj co nieco zostało spożyte, nie miało to wpływu na jakość biegu. Jeśli równie lekko będzie się biegło w Bytowie, można być spokojnym o dobiegnięcie, a i wynik może być nie najgorszy.
Za tydzień, w niedzielę, być może podjadę do Grodziska Wielkopolskiego, na inny półmaraton. Bieg z niezłą obsadą, startuje dobrze ponad 2 tys. biegaczy, to już wydarzenie. 
Dziś ciekawe wydarzenie w kontekście typowej dla Polaków niechęci do nieznajomych, przejawiającej się m.in. burackim mijaniem ich bez słowa przywitania czy choćby drobnego gestu pozdrowienia. Kiedy dziś byłem głęboko w lesie koło Bolechowa, naprzeciw mnie szedł jakiś mężczyzna ze sporym psem. Kiedy podbiegłem bliżej zobaczyłem, że gość wygląda na osobę z jakimś niedorozwojem umysłowym. Ale, proszę sobie wyobrazić, już z daleka uśmiechnął się do mnie i grzecznie powiedział "dzień dobry!". Odpowiedziałem tym samym. 
Wreszcie ktoś normalny, pomyślałem...

1 komentarz:

Jeśli nie jesteś zalogowany, możesz komentować jako "anonimowy".