8 km
Delikatnie, tylko dla zażycia ruchu, przebiegłem się do parku przemysłowego. Tempo relaksowe, w okolicy 5:30. Upewniłem się, że nic mi nie dolega, biegnie się lekko. Rano się okaże, czy to będzie kolejny dobry dzień do biegania, podobny do tego w Hamburgu.
Aneta z Darkiem biegną właśnie w Katowicach, kończą jedenastą godzinę, przed nimi jeszcze trzynaście. Kurka, biec 24 godziny - dla mnie masakra. A oni mówią, że to lubią...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Jeśli nie jesteś zalogowany, możesz komentować jako "anonimowy".