środa, 15 sierpnia 2012

Szklany sufit

10 km

Ciekawe zjawisko. Mięśnie jak z drewna, nie byłem w stanie zmusić się do szybkości poniżej 5:00 na km. A jednocześnie żadnego problemu z utrzymaniem tempa, z wydolnością i zapasem sił. Bieg prawie bez zmęczenia, ale z poczuciem, że biegłem na "zaciągniętym hamulcu".

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Jeśli nie jesteś zalogowany, możesz komentować jako "anonimowy".