czwartek, 27 grudnia 2012

Minął rok pisania

Przedwczoraj 10 km, wczoraj 13, dziś 10.

Bieganie ulicami jest całkiem sympatyczne. Nie biega się jak koń w kieracie, czas szybciej płynie, kiedy człowiek ruszy w miasto. Przechodnie kompletnie nie reagują, nie zwracają uwagi na truchtającego ulicą. Problemem są poharatane chodniki na niektórych ulicach, najgorzej jest na Szkolnej. Tam naprawdę można połamać nogi.
Przedwczoraj cholernie bolały mnie przyczepy obu achillesów. Wczoraj łyknąłem podwójną dawkę Movalisu, dziś żadnego śladu po dolegliwości. Trzeba będzie brać to parę dni pod rząd, może efekt będzie trwały. 
Wczoraj minął rok od pierwszego wpisu. Razem 312 postów. Sporo. Ciekawe, jak długo będzie mi się chciało pisać. Na razie się chce.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Jeśli nie jesteś zalogowany, możesz komentować jako "anonimowy".