10,5 km
Na stadion nie było po co zachodzić, bo ten cały osirowy syf w dodatku zamarzł. Spróbowałem wyprawy w miasto. Komopnickiej, Kopernika, Drzymały, Sportowa, Szczecińska, Przestrzenna, Armii Krajowej, Szkolna, Pułaskiego, Konstytucji, Andersa, a potem jeszcze raz ta sama pętla. Na koniec zajrzałem jednak na stadion, było, jak przypuszczałem: zmarznięta gruda, na której nogi można połamać. Na ulicach zdecydowanie bezpieczniej.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Jeśli nie jesteś zalogowany, możesz komentować jako "anonimowy".