niedziela, 13 stycznia 2013

Proste rozwiązanie

9,5 km

No i może się okazać, że moje problemy z podwoziem wynikały z niewłaściwych butów. Dziś przebiegłem się w nowych najkach, wynik zaskakujący. Żadnych dolegliwości, teraz siedzę już drugą godzinę i nie czuję żadnej bolesności. Być może ma to też związek z dwiema tabletkami Movalisu, ale to się okaże po odstawieniu leku za paręnaście dni.
Różnica w biegu zasadnicza. Najki są miękkie, nie czuje się zupełnie uderzenia o ziemię. W brooksach, niestety, każdy krok się pamiętało.

Zmodyfikowałem nieco trasę. Z domu pobiegłem wzdłuż rzeki do małego mostku, pod nadleśnictwo, ścieżką rowerową do Helenowa, zwrot na pięcie, powrót do miasta: starostwo, stara policja, szpital, Villa Park, cmentarz, stadion, dom. Równa nawierzchnia, bezpiecznie, w sumie bardzo przyjemnie.

Słońce zachodzi już o prawie pół godziny później, niż na początku grudnia. Wiosna z każdym dniem bliżej ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Jeśli nie jesteś zalogowany, możesz komentować jako "anonimowy".