środa, 20 lutego 2013

Mam już dość tej zimy

5 km

Jakiś taki obolały chodziłem przez cały dzień... Pobolewały mięśnie łydek i stawy skokowe, czułem ogólne rozbicie i niechęć do ruchu. Pogoda zresztą do aktywności nie zachęcała, przez cały dzień padał mokry śnieg, który nie topniał, tylko zamieniał się w breję. Było zimno i ogólnie do dupy, jak mawiał poeta Witkacy. Kiedy zbliżała się godzina 19, miałem do wyboru: Fakty w TVN albo przebieżka. W trosce o zdrowie fizyczne i psychiczne Fakty skreśliłem. Został bieg. Rozciągnąłem się solidnie, rozgrzałem, a to jakby zachęciło mnie do ruchu. Wyjście na świeże powietrze nie było już przykrością. Sam bieg luksusem już jednak nie był, chodniki pokryte warstwą zdeptanego, zamarzniętego śniegu, a asfalt zalodzony. Zrobiłem 1,5 km uliczkami "złodziejowa", po czym zajrzałem na stadion. Minąłem się z Arkiem Poczobutem, który zapytał mnie, czy mam ze sobą łyżwy. Faktycznie, byłyby przydatne. Po pięciu kółkach odpuściłem, tą samą drogą wróciłem do domu. 
Wojtek Maciejewski jak najbardziej zainteresowany udziałem w czerwcowym biegu. Miło. Darek pisze, że ekipa z ProGDar Marathon Team też się stawi, z samym sołtysem na czele. Mamy więc już sołtysa biegu!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Jeśli nie jesteś zalogowany, możesz komentować jako "anonimowy".