środa, 13 lutego 2013

Przynęta rzucona

10 km

Wrzuciłem dziś na portal Gazety Goleniowskiej informację o planowanym biegu z okazji 27, okrągłej rocznicy obiecanek-macanek naczelnika/wójta/burmistrza/starosty/radnego A. Wojciechowskiego. Nie ma więc odwrotu, panie Dareczku, pobiegać trzeba będzie. Jak słyszę, pomysł bardzo się ludziom spodobał, pewnie parę osób da się wciągnąć w akcję. Mnie na pewno, Piotrka też (obiecał wczoraj, wprawdzie nieco pod wpływem śledzika, ale szczerze). 
Dziś po południu byłem na posiedzeniu pewnej komisji Rady Miejskiej. Zaraz po zakończeniu Wojciechowski wyprysnął z sali. Czesio Majdak powiedział mi, że AW strasznie fukał, kiedy koledzy-radni usłużnie podsunęli mu laptopa z otwartym komunikatem, że bieg rozpocznie się pod pomnikiem Andrzejka. Niech sobie fuka ;)

A efekt jest od razu. Darka pomysł wyraźnie zmotywował Cześka do działania, mówił mi o nowych pomysłach na załatwienie sprawy bieżni najpóźniej w 2014 roku. Czesiek, zdaje się, nie chce być patronem 28. biegu, który wypadłby w roku wyborczym...


Dziesięć kilometrów ulicami miasta, bo z powodu siedzenia na różnych zebraniach i komisjach nie zdążyłem przebiec się za dnia. Na bieżnię ochoty nie miałem, bo wciąż głośniki tam rzężą jak dogorywający astmatyk, a i muzyka nadal podła.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Jeśli nie jesteś zalogowany, możesz komentować jako "anonimowy".