czwartek, 25 kwietnia 2013

Czas na Kraków

8,5 km

No i na razie starczy. Jutro podróż i urodzinowa impreza w Krakowie, w sobotę może się trochę rozciągnę na bulwarach nad Wisłą, w niedzielę maratonik. 
W sobotę odbieram pakiety dla siebie, Darka i Artura. Darek w Rudzie Śląskiej będzie biegał przez 12 godzin (z koleżanką małżonką, oczywiście), potem przywiozę go do Krakowa. Albercik przyjedzie pociągiem być może dopiero w niedzielę rano. 
Jutro ma być u Banacha spotkanie w sprawie bieżni, sprawy techniczne. Oczywiście, mnie nie będzie, ale Piotrek się wybiera. Ciekawe, z jakimi oczekiwaniami przyjdą obywatele z OSiR-u.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Jeśli nie jesteś zalogowany, możesz komentować jako "anonimowy".