piątek, 12 kwietnia 2013

Dziś odbój

Wczoraj 9 km

Zamknęli kładkę dla pieszych na przedłużeniu ul. Kasprowicza, trzeba było zmodyfikować trasę biegu do Helenowa. Teraz konieczny jest powrót na ul. Andersa. 
Wczoraj bieganie wyjątkowo mi nie szło, bo nagle spadło ciśnienie i zrobiłem się ospały. Jakoś się jednak zmusiłem, 9 km zrobiłem. Dziś musiałem odpuścić, bo rano za mocno się przeciągnąłem i coś mi strzyknęło w krzyżu. Zaraz łyknąłem Movalis, ale krzyż nieco pobolewa. Nic to, jutro się odrobi.

Słychać, że przyszła wiosna. Od razu na ulice wylazły stada żuli, drących ryje pod naszymi oknami. I tak będzie przez całe lato.


Jutro z rana chyba zrobię wyprawę do Łęska. Trzeba się przebiec nieco dalej, wszak za dwa tygodnie Kraków.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Jeśli nie jesteś zalogowany, możesz komentować jako "anonimowy".