poniedziałek, 13 maja 2013

Stawiamy więc na szybkość

10 km

Jeden dzień przerwy, a skutkiem wyraźnie odczuwane odprężenie. Późnym popołudniem start w las, na nową trasę. Organizm w dobrej kondycji, biegło się lekko i przyjemnie. Droga do wiaduktu na "trójce" minęła błyskawicznie, tam chwila przerwy, potem bieg przez GPP w tempie nieco szybszym. Nie miałem zamiaru bić żadnych rekordów, szukałem tempa, które pozwoliłoby z jednej strony podkręcić nieco wyniki biegów, z drugiej - nie zabić ;). Pierwszy kilometr bez żadnych problemów, z normalnym oddechem, w tempie 5:00 na kilometr. Trzeci - 4:27, nieźle. 
Trzeba spróbować. Przez lato popracować nad prędkością i utrzymaniem niezłej siły biegowej. W Poznaniu spróbować powalczyć o wynik w granicach 3:45. To jest w zasięgu.

Atakuję Nową Sól. Rozmawiałem dziś z Robertem, jedziemy. Tarnowo Podgórne olewamy. 

Właśnie wygrzebałem ciekawy bieg. Poznań, 23 czerwca, 10 km, sponsor generalny - markety "Piotr i Paweł". Błyskawiczny kontakt z młodym, potwierdzenie woli, zgłoszenie, opłata - biegniemy. Dzień wcześniej bieg na dychę w Stargardzie, więc po biegu zbieram się, jadę do Poznania, a tam we dwóch przebiegniemy dziesiątkę. Młody zaliczy pierwszą "dychę", przekona się, że to nie zabija, a jesienią w Goleniowie pobiegnie już na luzie. 
Plusem biegu będzie pewnie pełna lodówka, bo sponsor obiecuje niezłą dawkę gadżetów spożywczych. To młodemu bardzo pasuje, pozyskane dobra zostaną u niego ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Jeśli nie jesteś zalogowany, możesz komentować jako "anonimowy".