czwartek, 6 czerwca 2013

Wreszcie lepiej

10 km
Korsyka: zawartość akwarium szefa kuchni

Wreszcie poprawa. Skończyło się uczucie wielkiej ociężałości, organizm wraca do formy. Zapomina o nieprzytomnych ilościach korsykańskich i prowansalskich kalorii (na przykład widoczna na zdjęciu moja ulubiona przystawka w Bastii, Korsyka: drobniutkie rybki, bez patroszenia i skrobania smażone w głębokim oleju, mniamm...), przywyka do codziennej porcji ruchu. Do niedzieli powinienem stanąć na nogi, choć o rekordzie świata w biegu półmaratońskim raczej nie ma co marzyć.
Dziś przebiegłem się za tory, do dawnej asfaltowej drogi prowadzącej do leśnej żwirowni, a nią w kierunku wiaduktu i dalej przez park przemysłowy do Goleniowa. W lesie pusto, w GPP pusto, ale to mi akurat bardzo pasowało. Za to na stadionie, bez cienia przesady - tłok. Ciekawe, czy radni, którzy wczoraj objeżdżali gminne inwestycje, zajrzeli po południu na stadion. Pewnie nie, to miejsce jakoś nie może w ich świadomości zaistnieć. Trzeba będzie zarządzić doprowadzenie ich tutaj ciupasem, niech wreszcie zobaczą, że ten obiekt naprawdę służy ludziom.

Rozmawiałem dziś z Ważną Osobą z Gminy. Taką, która ma wiedzę o tym, co się dzieje i będzie się dziać. Usłyszałem, że pieniądze na bieżnię będą, niezależnie od tego, czy uda się zgrabić trochę kasy z zewnątrz, czy też nie. Jeśli grabienie się nie powiedzie, bieżnia zostanie zbudowana ze środków własnych gminy. Ważna Osoba potwierdziła mi, że bieżnia zostanie zbudowana w przyszłym roku. 
Czekajmy więc spokojnie na oficjalne ogłoszenie tej wieści. Spokojnie.

Jutro idę na ciekawą imprezę: zjazd pierwszego rocznika maturzystów goleniowskiego liceum. Maturę zdawali w 1963 roku. Rzecz ciekawa: spośród żyjących, na zjeździe nie pojawią się jedynie trzy osoby, do których nie udało się dotrzeć organizatorom imprezy. Bardzo jestem ciekawy, jak będzie wyglądało pierwsze spotkanie tej klasy od 50 lat. Pewnie będzie co opisać w gazecie.

Jutro w GG spora zajawka biegu 27/27. Za tydzień jeszcze większy materiał. Rozmawiałem dziś ze starostą, będzie i pobiegnie. Powiedział, że chętnie zrobi z 5 kilometrów. To mi się podoba, w najbliższych wyborach zagłosuję na Platformę Obywatelską!
Żartowałem, oczywiście ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Jeśli nie jesteś zalogowany, możesz komentować jako "anonimowy".