wtorek, 13 sierpnia 2013

500

10 km

Pięćsetny wpis na blogu. Sporo. Świata tym pisaniem nie zmieniłem, ale nie o to chodziło. Chwalić Boga, nie mam żadnej misji do spełnienia. Piszę, bo lubię, jest parę osób, które to czytają - i fajnie. Pewnie jeszcze trochę nad tym pisaniem posiedzę, póki mi się nie znudzi. Na razie się nie nudzi :)

Kto ma możliwość odbioru niemieckiego kanału Das Erste, gorąco namawiam, by jutro włączyć telewizor o godzinie 22.55. Będzie wyświetlany film, o którym kiedyś już pisałem: Herbstgold, o sportowcach-weteranach z górnej półki, kategorie wiekowe 80 i więcej. Film jest rewelacyjnie zrobiony, bardzo pouczający i zwyczajnie chwilami wzruszający. Finałowa scena zasługuje na najwyższe wyróżnienia filmowe. Zapewniam, nikt nie będzie się nudził, film ogląda się jak dobre kino akcji. Kto nie będzie mógł obejrzeć, to zapraszam kiedyś do siebie, nagram go jutro i na pewno szybko nie skasuję.
Uzupełnienie: film będzie też wyświetlany w najbliższą niedzielę, 18 sierpnia, o godz. 21 na kanale religia.tv, dostępnym m.in. na Cyfrze+. Tu będzie polska wersja językowa.

Ledwie zakończyły się zapisy do MPG 2013, zaczęło się mędzenie: a czemu jest tak mało miejsc, a czemu wydarzenie tak słabo rozreklamowane, przecież gdybym wiedział(a), to bym się zapisał(a), a może da się coś załatwić po znajomości? Zgłaszają się do mnie ci, którzy już, zaraz mieli się zapisać, ale skąd mieli wiedzieć, że tak szybko lista startowa się zapełni? Bezradnie rozkładam ramiona, odsyłam do prezesa. Prezes ma pewne rezerwy, ale nie dla marudnych pierdół.

Od dwóch dni wróciłem do biegania w Nike'ach. Od razu poprawił się stan przyczepów ścięgnistych. Dobra amortyzacja to podstawowa sprawa, a Nike amortyzację ma dopracowaną. Na przyszłość albo Nike Pegasus, albo coś o podobnej charakterystyce użytkowej. Żadnych eksperymentów z nowymi markami i modelami. 

Dziesięć kilometrów relaksu. Temperatura rzędu 17 stopni, nawet się specjalnie nie spociłem, idealna równowaga cieplna. Przez cały bieg pilnowałem prawidłowej pracy rąk, trzymania ich nisko i luźno. Od razu czuć było przyrost szybkości, krok się wydłużał. Tylko jak zrobić, żeby ręce w tej korzystnej pozycji trzymały się non stop? Kiedy przestaję to kontrolować, wracają do góry nie wiadomo kiedy...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Jeśli nie jesteś zalogowany, możesz komentować jako "anonimowy".