piątek, 30 sierpnia 2013

Odpoczynek

Odpoczynek

Ciśnienie zjechało, odebrało wszelką chęć do wysiłku. Nie było też specjalnie czasu, bo dzień poszarpany: a to fachowcy czegoś tam potrzebują, a to jakiś pilny telefon, do dyspozycji tylko ogryzki czasu, za dużo, żeby go marnować, za mało na coś konkretnego. Mało twórczy dzień.

Po południu spotkanie u prezesa, za miesiąc przecież maraton. Darek prawie dwie godziny mówił o tym, co zrobione, załatwione, przemyślane. Bardzo pouczające; szkoda, że takiego sprawozdania nie mogą posłuchać ci "wiecznie niezadowoleni", co to narzekają po każdym biegu, a to na kiełbasę żylastą, a to trasę nie nad Odrą itp.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Jeśli nie jesteś zalogowany, możesz komentować jako "anonimowy".