środa, 14 sierpnia 2013

Powiało jesienią

10 km

Cały dzień zmienne ciśnienie, wietrznie, chłodno, po południu przelotne, ale solidne deszcze. Kiedy wychodziłem wieczorem na bieg, para leciała z ust. Miałem wrażenie, że powiało lekko nadchodzącą jesienią. Niby jeszcze do niej daleko, to dopiero połowa sierpnia, ale po raz pierwszy poczułem, że lato zaczyna się kończyć. Na szczęście, do prawdziwego końca lata jeszcze daleko, przed rokiem skończyło się dopiero pod koniec października. 
Nie potrafię rozgryźć źródła problemów z pobolewającymi achillesami. Nie jest to tak dokuczliwe, jak było zimą, ale drażni mnie, że lekki ból wciąż powraca i nie odchodzi na amen. Najwidoczniej, trzeba się do tego towarzystwa przyzwyczaić i przyznać, że może to mieć związek z wiekiem ;)

Zamówiłem dziś nowe buty do biegania, Nike Pegasus Air 28. Pewnie zasadniczo niczym nie będą się różnić od mojego ulubionego modeli NPA26, może poza mniejszą wytrzymałością i wyższą ceną. Przy okazji przejrzałem obecną ofertę, jest już oczywiście model na ten rok, ma numer 30. Ma bardziej pedalski wygląd i oczywiście cenę z sufitu. Mnie, tak naprawdę, interesuje podeszwa, jej profil, zdolność do amortyzowania kroków, wytrzymałość systemu amortyzacji i odporność na zdzieranie bieżnika. Cała reszta to bajer i galanteria, niegodne uwagi.
Nawiasem mówiąc, Piotrek, odkąd pamiętam, biega w NPA26, rozklepanych już jak laczki cioci Mani. Na zewnątrz prezentują się OK, ale Piotrek przyznaje, że mają zero amortyzacji. Może dlatego tak dokuczyły mu ostatnie biegi. Ciekawe, że klub Barnim, który wydaje pieniądze na przeróżne, mniej i bardziej sensowne cele, nie ma pieniędzy na buty dla jednego z bardziej oddanych sportowi trenerów. 

Młody wybrał się wczoraj na stadion, zrobił dyszkę. Widocznie uświadomił sobie, że puszczański bieg za nieco więcej niż miesiąc, że trzeba się nieco przygotować. 

Opublikowano trasę maratonu w Poznaniu. W zasadzie to samo, co przed rokiem, zmiana jest na końcówce. Nie będzie już biegu pod górę na 41. kilometrze, końcowy odcinek jest łagodniejszy. Trasa naprawdę w porządku. Ciekawe, kto już się zapisał?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Jeśli nie jesteś zalogowany, możesz komentować jako "anonimowy".