sobota, 31 sierpnia 2013

Drugi trening

25 km

Wyprawę po zostawione w Kliniskach autko najpierw postanowiłem połączyć treningiem na
trasie MPG, ale pomyślałem, że lepiej to rozbić na dwie raty. Dlatego przed południem przebiegłem lasem do Klinisk po twingo, a po południu podjechałem na trening. 
W trakcie wyprawy po samochód gdzieś musiałem nieprawidłowo stąpnąć, bo pobolewało mnie nieco w stawie kolanowym. Niby niewiele, ale dokuczało. Po 10 km leśnego treningu po południu zrobiło się gorzej, chyba niedziela będzie spędzona w fotelu przed telewizorem, wyraźnie naciągnięte więzadło po wewnętrznej stronie stawu
kolanowego. Przejdzie, miewałem już to. Ale chyba trzeba będzie wreszcie skorzystać z zaproszenia do Brygidki i spróbować fizjoterapii. Ja raczej z tych niewierzących w zbawienne działanie pola magnetycznego, różnych tam wirówek i innych wynalazków. Jak mi kiedyś powiedział jeden ze znajomych lekarzy, 80 procent chorób przechodzi samoistnie, a reszta to przypadki beznadziejne, gdzie żadne leczenie i tak nie pomoże. Ale może się mylił?

Na trening stawiło się prawie 20 osób. Ekipa z Klinisk prawie w całości, bez sołtysa, który przez całą sobotę sadził we wsi drzewka i krzewy. Z Goleniowa tylko ja i Monika z Leszkiem. Ale niespodzianka: przyjechali ludzie ze Szczecina, a nawet Choszczna. I to naprawdę niezły wynik: 20 osób na treningu przed imprezą, w której startować będzie 120-140 zawodników. Trasa wszystkim się podobała, choć nowi uznali ją za niełatwą. Chwalili dokładne, czytelne oznakowanie i prawidłowo oznaczony kilometraż. Miejmy nadzieję, że te same, dobre wrażenia będą mieć za miesiąc, po imprezie. 

Po treningu wieczór i pół nocy u nowego maratończyka. Najpierw z Jackiem porozmawialiśmy o winach i o tym, że nie należy ich mieszać, pić albo białe, albo czerwone. Na koniec namieszaliśmy białego z czerwonym, podlaliśmy szampanem. Lekko boli głowa. Klasyka. 
Po autko znów trzeba biec do Klinisk, bo naturalnie, wczoraj tam zostało.
Ścinanie zakrętu zakończone wrzaskiem: PAJĄK!!!!
Tak to będzie wyglądać: dłuuugie, leśne ścieżki

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Jeśli nie jesteś zalogowany, możesz komentować jako "anonimowy".