środa, 25 września 2013

Prezentacja

Bez biegania

Nie było czasu, żeby się przebiec. Ostatni dzień przed wyjazdem, mnóstwo spraw do załatwienia, na ostrych obrotach aż do późnego wieczora. Wreszcie jest czas, by na chwilę
przysiąść. Zaraz idę spać.

Zgodnie z zapowiedzią, była prezentacja maratońskich gadżetów. Koszulki bardzo ładne, pucharki gustowne, medale trochę inaczej sobie wyobrażałem. Ale nie ma co kręcić nosem, na pewno są nietypowe, a to najważniejsze. U Gapińskich w mieszkaniu meksyk, jakieś zwały koszulek, zegarków, różnych dupereli - wszystko dla ludu biegającego, na sobotę. 

Dziś zapisałem siebie i Michała do Mili. Nie dostałem oficjalnego zaproszenia mailem od Ojca Dyrektora, ale prezes dostał i pewnie wiele innych osób. Zaprasza Andrzej Łukasiak, dyrektor Osrotka Sportu i Rekreacji. Bardzo mi się ten "osrotek" spodobał, ostatecznie to właśnie ta fraza przekonała mnie do startu w Mili Ojca Dyrektora.

Pożegnałem się już z prezesem i prezesową, zadzwonię w sobotę po południu zapytać o przebieg imprezy i wrażenia. 
OK, jestem zbyt zmęczony, by jeszcze tu naginać przy klawiaturze. Pora spać, pobudka parę po drugiej w nocy, a przede mną 1200 km.
Miłego maratonu wszystkim! :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Jeśli nie jesteś zalogowany, możesz komentować jako "anonimowy".