piątek, 13 grudnia 2013

Czegoś nowego trzeba

10 km

Trasa przez Helenów zaczyna mi się już nudzić. Dziś zniechęciło mnie do niej wdepnięcie w kałużę i napełnienie buta zimną wodą. Kałuża była niewidoczna w ciemnościach, a czołówka, niestety, nie jest dobrym "wykrywaczem kałuż", bo gdy źródło światła jest blisko oczu, nierówności terenu i kałuże są trudno dostrzegalne. 
Czołówka, w połączeniu z opaskami odblaskowymi, dostarczyła mi za to dużo uciechy na ulicy Spacerowej. Wszystkie samochody mijały mnie w odległości 2 lub więcej metrów, jak gdyby na drodze miały tira bądź kombajn, a nie jednego człowieka. Zapewne byłem widzialny aż za dobrze ;)

Nie mam konceptu na nową trasę. Kusząca jest bezpieczna i wygodna ścieżka rowerowa wzdłuż 'obwodnicy wschodniej', ale trzeba tam bezpiecznie dotrzeć, a to już - używając słów klasyka - nie jest takie proste. Bieg w ciemnościach ulicą Nowogardzką to bieg po śmierć lub kalectwo. Bieg Maszewską - podobnie. A jechać do Marszewa samochodem - bez sensu. 
Cholera więc wie, co tu robić. Rozwiązaniem byłoby przestawienie się na bieganie poranne, ale ja jestem z tych, którym poranek kojarzy się raczej z kawą, radiem i gazetą, a nie z zapieprzaniem o świcie po lasach. 
Więc stadion? Ostatecznie - tak. Ostatecznie, bo nic bardziej nudnego od kręcenia się jak w kieracie po tragicznej bieżni. Ale tu przynajmniej nikt nie potrąci i nie rozjedzie, co najwyżej ryzykuje się wdepnięcie w bagno.
Dziś bieganie po stadionie odbywało się w ciemnościach. Parę ludków krążyło po asfalcie wokół bieżni, żużel po mżawce zamienił się w bajoro. Ciemności mnie wkurzyły, poszedłem do budki przy lodowisku. Tam mnie bardzo grzecznie poinformowano, że jest jakiś problem z oświetleniem, wywala korki, ale już to zgłoszono i jutro będzie naprawione. Jeszcze przeprosili, że jest ciemno. W tych okolicznościach nie było co się awanturować, podziękowałem za info i spłynąłem do domu.

Dziś wyczytałem kolejną rewelację podważającą mity nt. zdrowego odżywiania. Otóż naukowcy, tym razem włoscy, ustalili, że 2-3 filiżanki kawy doskonale stabilizują pracę wątroby i świetnie wpływają na produkcję enzymów trawiennych. 
A jeszcze niedawno pisano, że picie kawy to najprostszy sposób na popełnienie samobójstwa...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Jeśli nie jesteś zalogowany, możesz komentować jako "anonimowy".