czwartek, 2 stycznia 2014

Koniec świętowania

11 km

No więc rozpoczynamy przygotowania do wiosennych startów, by gdzieś na koniec marca mieć gotowość bojową. Na razie bieganie 10-12 km dziennie, ze stopniowo podkręcanym tempem. Nie będę przed sobą ukrywał, do szybkości biegu niewielką wagę przykładałem. Jeśli mam w Krakowie przymierzyć się do jakiegoś konkretnego wyniku, praca nad szybkością jest konieczna. 
Po wczorajszym, ulgowym dniu, dzisiejszy bieg był czystą przyjemnością. Runda po lasach w pobliżu Góry Lotnika, z jedną krótką przerwą na wykręcenie czapki z potu, zerowe zmęczenie. Ot, miły relaks ruchowy. 

W kalendarzu na razie niewiele pewnych wpisów. 18 maja Cracovia Maraton, 17 września Kliniska, 9 listopada Nicea-Cannes, prawdopodobnie 12 października Metz - Marathon des Mirabelles. Zakreśliłem też 27 kwietnia, kto wie, czy nie wybiorę się na Spreewaldmarathon, tym razem biegowy (dwa razy byłem na wersji kajakowej). Na pewno będzie jeszcze Grodzisk, Półmaraton Solan, w sierpniu szczeciński Gryf, może jeszcze raz w kwietniu Gozdowice, takiego kateringu jak nad Odrą, nie było nigdzie! Tyle, że daty tych biegów jeszcze nie są znane, o zapisach tym bardziej nie ma mowy. Szukam czegoś ciekawego, gdzie jeszcze nie byłem. Na pewno odpuszczę Jarosławiec, nie dam się drugi raz wpuścić w bieganie po piachu. 

Piotrek nie odpuszcza burmistrzowi, wierci mu dziurę w brzuchu i zniechęca do sześciotorowej bieżni w wersji "dla ubogich". Umówił już wyjazd do Międzyzdrojów, na poniedziałek 13 stycznia. Chętnie się przejadę, żeby zobaczyć cztery tory w wersji Mondo. Prawdę mówiąc, nie widziałem jeszcze tej nawierzchni na oczy, chętnie się po niej przebiegnę. 
Coraz częściej słyszę, że powinno się zbudować 6 torów, ale w wersji Mondo. Mniejsza, kto to mówi, ważne, że osoby mające wpływ na to i owo. Przeciw takiemu rozwiązaniu nikt chyba by nie protestował. 


2 komentarze:

  1. warto zastanowić się nad Kołobrzegiem, 16.03
    pozdrawiam,
    Maciek

    OdpowiedzUsuń
  2. Fakt, nie pomyślałem. Do rozważenia. ;)

    OdpowiedzUsuń

Jeśli nie jesteś zalogowany, możesz komentować jako "anonimowy".