piątek, 7 lutego 2014

Drobny sprawdzian

13 km

Dość zaglądania w okna mieszkańcom Helenowa, zmieniam trasę. Dziś opędziłem robotę szybciej, przed 16 ruszyłem w drogę. Najpierw wzdłuż Iny aż do mostu na S3, potem lasem koło Domastryjewa, aż do GPP. Trzykilometrową ulicę Prostą zrobiłem z pomiarem czasu co kilometr, najpierw w tempie 3 kroki na wdech, 3 na wydech (3/3), drugi w rytmie 2/2, trzeci jeszcze szybciej, nie zwracając uwagi na oddech. Wyniki przyzwoite: 4:52, 4:44, 4:36. Przyzwoite tym bardziej, że biegłem pod wiatr. Łączny czas - 14:12.
Powrót lasem, przez Górę Lotnika. I to nie był dobry pomysł, bo choć kolejny już dzień trwa odwilż i temperatura jest wyraźnie ponad kreską, to w lesie zima trwa. Na ścieżkach jest lód, woda nie wsiąka w ziemię, bo ta jest jeszcze zamarznięta i nie chłonie. Trzeba biec ostrożnie, często obchodząc kałuże i ryzykując wywrotkę w błoto. Szczęśliwie, to ostatnie mnie ominęło. Ale przeszła mi ochota na jutrzejszą wyprawę do Łęska, bo to pewnie by była bezsensowna męczarnia. Poszukam alternatywy na jakimś asfalcie, gdzie bieg będzie miał więcej sensu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Jeśli nie jesteś zalogowany, możesz komentować jako "anonimowy".