piątek, 9 maja 2014

Odpuszczę dziś

Wczoraj 10 km

Jeszcze czuję niedzielny bieg. Osłabienie wprawdzie coraz mniejsze, ale wciąż daje znać. Mięśnie też jeszcze nie w takiej kondycji, jak przed biegiem w Hamburgu. Achilles - tradycyjnie. Ale dyszkę wczoraj przebiegłem, pierwszą od niedzieli. Pierwsze pięć kilometrów było nawet miłe, potem dał o sobie ból krzyża, trzeba było przejść do delikatnego truchtu, nie powodującego pogłębiania tego niemiłego stanu. 
Dziś sobie odpuszczam bieg, niech wraca równowaga. Trochę ćwiczeń siłowych, trochę rozciągania, niespecjalnie mam ochotę na wyjście na jakiś marsz w teren, bo przez cały dzień przechodzą deszczowe chmury, z których od czasu do czasu gęsto leje. Majowy deszcz wprawdzie milszy, niż listopadowy, ale po co moknąć bez powodu? Zwłaszcza że ciśnienie jest takie, jakby go nie było wcale...

Dziś w GG wywiad z wiceprezesem Hanzy, Sebastianem. Poruszył ciekawy wątek zawodnika UKS Barnim, który po wsparcie finansowe przyszedł do... Hanzy. I dostał pod warunkiem, że będzie startował w koszulce z logo sponsora. Warunek został przyjęty, co potwierdzają zdjęcia z zawodów. Ciekawe, że to, co w przypadku Piotrka Walkowiaka zostało przez zarząd UKS Barnim potraktowane jako zdrada i omalże zbrodnia (ukarana obcięciem wynagrodzenia), w przypadku pupila prezesa JK jest cnotą. Orwell nazywał takie coś "dwójmyśleniem", medycyna mówi o rozdwojeniu jaźni. 
A propos wywiadu: pewnie nikt z zainteresowanych nie uwierzy, że redaktor Palica porozmawiał z Sebastianem z własnej inicjatywy i sam wymyślił pytanie o sprawę sponsorowania zawodnika UKS Barnim przez KS Hanza. A tak właśnie było :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Jeśli nie jesteś zalogowany, możesz komentować jako "anonimowy".