wtorek, 17 czerwca 2014

Zmienią sposób finansowania sportu

10 km

Kichowaty dzień, przez pół treningu ledwie się wlokłem przez las, prawa połowa dupy bolała, ból był wkurzający, ale i zaciekawiał, bo snuł się od miejsca do miejsca, stopniowo coraz mniejszy, w końcu osiadł w pachwinie. W drodze powrotnej zza Góry Lotnika było już całkiem dobrze, trucht zaczął wreszcie mieć coś z biegu. Pod koniec było już całkiem przyjemnie, ale niestety - czas było kończyć. W domu dobrze się porozciągałem, teraz nic mnie nie boli, jest w porządeczku. Oczywiście, to nie przesądza, że równie sympatycznie będzie jutro.

Dobre dwie godziny przesiedziałem na komisji radnych, która pochyliła się nad funkcjonowaniem sportu w gminie. Jak można się było spodziewać, część radnych kompletnie nie miała pojęcia, o czym mowa. Niektórzy jednak pojęcie mieli, największe (to mnie nie zdziwiło) Wojtek Maciejewski. Krzysiu Zajko pochwalił się nawet, że ma jakieś zaświadczenie o posiadaniu pojęcia o sporcie. Kwitu nt pojęcia nie pokazał, ale wierzę, że ma (ten kwit).
Generalnie, niczego nowego się nie dowiedziałem. Najciekawsze były dwie ostatnie minuty, kiedy Banach poinformował radnych, że pod koniec roku trzeba będzie na nowo przedyskutować i uchwalić zasady finansowania sportu w gminie, wywracając do góry nogami dzisiejszy porządek. Domyślam się nawet, w którą stronę rewolucja może pójść: w stronę radykalnego ograniczenia finansowania klubów, w których nie ma wielkich sukcesów, w stronę ograniczenia liczby dyscyplin sportowych, które dostaną wsparcie finansowe, a przede wszystkim w kierunku finansowania działań "promujących gminę Goleniów". Nie bez powodu ten cudzysłów, bo moim zdaniem wydawanie gminnych pieniędzy na utrzymywanie sportowców, nawet świetnych, w żaden sposób nie promuje gminy, to propagandowa ściema (prosty i szybki test: jaką gminę promuje Justyna Kowalczyk? Żadną, a mieszka w gminie Mszana Dolna, o czym pewnie nikt z czytających nie wiedział). Poczekajmy jednak do jesieni, kiedy rozpocznie się dyskusja o ewentualnych zmianach w uchwale o finansowaniu sportu. Ci, którzy liczą na jakieś pieniądze z gminy w przyszłym roku niech się jednak wstrzymają z planowaniem wydatków, a zabiorą za gromadzenie argumentów do gorącej dyskusji, jaka niewątpliwie się odbędzie...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Jeśli nie jesteś zalogowany, możesz komentować jako "anonimowy".