poniedziałek, 17 listopada 2014

Społeczeństwo przeoczyło...

10 km

Wczoraj nie miałem ochoty na bieganie. Do obiadu walałem się po kanapach, potem wyprawa w celu zagłosowania w wyborach, a wieczorem czekanie na wyniki. Czułem niepokój - i słusznie. Moje obawy się potwierdziły, Danuta Faryniarz okazała się najważniejszą konkurentką Krupowicza, choć nie przypuszczałem, że może zrobić lepszy od niego wynik - a tak właśnie się stało. Przyczyn tego wiele, poczynając od obrazka starszej, sympatycznej emerytki, której nie wiedzieć czemu 1/3 głosujących gotowa jest oddać w zarząd gminę z budżetem 140 mln zł nie pytając, czy starsza pani w ogóle ma jakiekolwiek pojęcie o zarządzaniu. Swoje zrobił parszywy szmatławiec pt "Puls Goleniowa", swoje dołożyła też "Gazeta Goleniowska". Efekt jak wyżej.
Z drugiej strony, wielce pocieszające jest, że społeczeństwo spuściło ze schodów całą ekipę tzw. Przyjaznej Gminy, wszystkich 16 kandydatów na radnych z towarzystwa pani Faryniarz. Czyn godny pochwały, bo owi kandydaci szli z hasłami po prostu kretyńskimi, żywcem przejętymi od sławnego Kononowicza z Białegostoku. Jest tylko dysonans między 16 kopniakami wymierzonymi kandydatom na radnych a potraktowaniem pani Faryniarz. Społeczeństwo nie mogło się pomylić 16 razy pod rząd. Społeczeństwo 16 razy postąpiło słusznie, pomyliło się jedynie w przypadku pani F., którą zapomniało strącić w niebyt.
Pani F.w ogóle jest przypadkiem dość ciekawym, z lekka schizofrenicznym. Kandyduje do rady powiatu pod czerwonym sztandarem SLD, zdaje się, złapała mandat i w przyszłym tygodniu złoży ślubowanie jako czerwona radna. A jak już złoży śluby na wierność partii, po południu wyjdzie na ulice Goleniowa i będzie karmić lud czekoladą i bajami o swojej niezależności. Lud to kupi, bo czyż ta starsza, sympatyczna emerytka może po prostu łgać? Nikt też nie zapyta jej, czemu będąc tak niezależną chce wcielać w życie program wyborczy SLD (kto nie wierzy, niech porówna głodne kawałki pani F. z programem wyborczym SLD)?

Po południu, dla odzyskania równowagi ducha i odświeżenia umysłu dycha wokół miasta. Wracam do codziennego biegania. :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Jeśli nie jesteś zalogowany, możesz komentować jako "anonimowy".