czwartek, 5 marca 2015

Dziś o cukrze nie marzyłem

10 km

Powtórka z wczorajszej wyprawy. Scenariusz nawet dość podobny, bo dołek glukozowy prawie dokładnie w tym samym miejscu. Przeszło mi szybciej, obeszło się bez marzeń o wizycie na stacji Orlen i leżących tam saszetkach z cukrem. 
Po drodze napotkałem ekipę z Rozbieganego. Moje spostrzeżenia różnią się od wczorajszych doświadczeń Mariusza. Dziś Rozbiegani nie mieli żadnego problemu, było sympatycznie i właściwie. Sprawdziłem: nie miałem kłów ani nie porosłem sierścią, choć księżyc już wschodził. Może stąd ta różnica?

Wczoraj dostałem oficjalną informację: Michał Rozmys od października jest zawodnikiem UKS Barnim. Można się spodziewać, że lada dzień głośno krzyknie "Jestem z Goleniowa!". Najgłośniej będzie się pewnie darł przy kasie, w której prezes Barnima będzie mu wypłacał stypendium z pieniędzy, których nie ma na sport dzieci i młodzieży. Teraz czekać, kiedy zawodnikiem UKS Barnim (i kolejnym stypendystą) będzie niejaki Żebrowski. Krótko mówiąc, patologia w Barnimie ma się świetnie. Niewykluczone jednak, że to wszystko nagle się skończy, bo ktoś ważny się wkurzy. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Jeśli nie jesteś zalogowany, możesz komentować jako "anonimowy".