sobota, 13 czerwca 2015

Konkretnie

Wczoraj - 14 km po lesie
Dziś - 24 km kajak po jeziorze

Mam nadzieję, że jutrzejsze 21 km w Grodzisku będzie równie przyjemne, co wczorajsza przebieżka po lesie. Trening wieczorny, bo chłodniej, choć na leśnym robactwie nie robiło to większego wrażenia, było wyjątkowo upierdliwe. Szczególnie denerwujące są takie płaskie cudaki, włażące pod koszulkę i podgryzające bezboleśnie, za to potem ranka cholernie swędzi. Wyjątkowo dużo tego jest w rejonie Góry Lotnika, aktywne toto do końca października. 
Nic nie dolega, tempo całkiem niezłe - na jutro dobre perspektywy. W Grodzisku niezła pogoda, po nocnej burzy ma się ochłodzić, o 9 około 15 stopni, w południe 20. Da się żyć. Wyjeżdżamy przed piątą, mam nadzieję dojechać koło siódmej. 
Dziś wyprawa na jezioro Dąbie i tor wodny. Gorący i parny dzień, na wodzie było lepiej niż na brzegu. Okoliczności przepiękne, grzybienie kwitną jak szalone, całe połacie białego kwiecia.
Najpierw przeprawa na drugi brzeg, w rejon Skolwina, przejście na tor wodny i dalej prosto jak strzelił aż do stoczni Gryfia. Tam krótka przerwa, zerknięcie na "zaparkowane" pod Wałami Chrobrego żaglowce, po czym powrót na jezioro Dąbie i 10 km po prostej w stronę Lubczyny. Miałem motywację, bo za plecami zaczęły się tworzyć ciemne chmury, burza nie była wykluczona, więc wiosłowało się dziarsko, byle szybciej do celu ;) Warunki były świetne, bo bezwietrznie, flauta, woda gładka jak lustro. Co jakiś czas oglądałem się za siebie, żeby nie przegapić zagrożenia i wtedy spieprzać do brzegu czym prędzej. Wał ciemnych chmur jednak skręcił, posunął gdzieś w stronę Polic i Nowego Warpna. Spokojnie, choć nieco zmęczony wylądowałem u celu.
OK, pora się kłaść i nieco pospać przed wyprawą w krainę wielkopolskiego piwa.

Stąd już tylko jakieś 2 km do Wałów Chrobrego

Żaglowce widać za żurawiami. I masę motorówek,
które dziś były wyjątkowo denerwujące

Dość rzadko Dąbie jest tak gładkie. Do Lubczyny jeszcze
jakieś 3 kilometry


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Jeśli nie jesteś zalogowany, możesz komentować jako "anonimowy".