poniedziałek, 31 sierpnia 2015

Półtora

1,5 km

Bez problemu zmieściłem się w godzinie. Miło, bo skończyłem zupełnie wypoczęty. Przyrost formy szybki i widoczny. Widać też przyrost szybkości pływania. Cały basen pokonuję w 9 cyklach ruchu, bardzo lekko odbijając się od ściany, bo przecież nie chodzi o przepłynięcie byle jakie, ale poprawne technicznie. To znaczy, że prawidłowo rozkładam siły, nie stwarzam zbędnych oporów i mam względnie prawidłową fazę "wyleżenia". Jedna faza to obecnie przesunięcie o około 2,5 metra - zadowalające.
Teraz czas na stopniowe wygładzanie wszystkich elementów ruchu. Dziś starałem się precyzyjnie kontrolować ruchy rąk, by niepotrzebnie nie machać nimi zbyt szeroko i nie przesuwać ich poza linię barków. Chowanie głowy między ramiona zmniejsza opory ciała, a jednocześnie sprzyja prawidłowemu wynurzaniu ciała ponad linię wody po fazie wypoczynku. Wtedy jeden niezbyt zamaszysty ruch rąk wyrzuca głowę i ramiona nad wodę, pozwalając wziąć głęboki oddech i ponownie zanurzyć się pod powierzchnię, by mocno odbić nogami zaczynając kolejną fazę. Miło było stwierdzić, że byłem dziś najszybszym pływakiem stylem klasycznym, a tylko jeden gościu pływający kraulem był ode mnie szybszy :)

1 komentarz:

  1. Analizując wszystkie wpisy należy stwierdzić,że nasz " Pan REDAKTOR" jest super utalentowany nie tylko literacko :-). Biorąc pod uwagę wszechstronne uzdolnienia może należy rozważyć karierę sportową, wszak za co się nie weźmie jest z.....y.

    OdpowiedzUsuń

Jeśli nie jesteś zalogowany, możesz komentować jako "anonimowy".