niedziela, 13 grudnia 2015

Śladem pociągu

17 km

Sobota pod znakiem pieszej wędrówki z Maszewa do Goleniowa, śladem dawnej linii kolejowej. Pod "Biedronką" w Maszewie zebrało się z dziesięć osób zainteresowanych wyprawą. Przejście do Goleniowa, z przerwami na pogaduszki, objaśnienia historyczne i odpoczynek zajęło coś ze cztery godziny. Czas zdecydowanie dobrze wykorzystany, pierwszy raz wybrałem się tą drogą od ostatniego przejazdu koleją, jakoś na początku lat 90. O dziwo, trasa niespecjalnie zarosła, w większości jest do w miarę wygodnego przejścia, a z wyjątkiem bardzo krótkich odcinków da się po niej łatwo przejechać rowerem terenowym. Bez rujnujących nakładów udałoby się tę drogę przystosować do funkcji szlaku rowerowego. Wyciąć trochę chaszczy, wyrównać, miejscami ubić - i proszę bardzo, zapraszamy na wyprawę. Przed Maszewem za bardzo się nie rozpędzać, bo mostu nie ma. Był, ale został rozebrany, oczywiście dla dobra publicznego - w trosce o bezpieczeństwo mieszkańców sympatycznego miasteczka. 

A dziś wietrzna i mokra niedziela. Nie bardzo mi się chce, ale sumienie wygania na dwór. Chyba się przebiegnę, 8-10 km nie powinno zaszkodzić.

Dziś słońce zaszło o 15.40 i na tym koniec, wcześniej nie będzie już zachodzić. Od drugiej połowy tygodnia zachód słońca coraz później. Wiosna idzie :) A, właśnie: leszczyna już kwitnie. 

Się przebiegłem. Miło, ciepło, bezwietrznie. 9 km nową drogą i przez GPP. A teraz relaks.

Miły teledysk. Warto obejrzeć w całości :) Devill Doll 






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Jeśli nie jesteś zalogowany, możesz komentować jako "anonimowy".