Najciekawsze było, dokąd ta droga zaprowadzi? |
drogą pojechałem ze wsi Wiewiecko w nieznane. Przepadam za takimi klimatami: dawna droga, wysadzona potężnymi dębami, dziś zapomniana i nie wiadomo dokąd prowadząca. Zaryzykowałem, w końcu gdzieś doprowadzi. Doprowadziła do pięknej leśniczówki Ginawa, a potem do wsi o tej samej nazwie. Tam musiałem przeczekać solidną burzę, po której ruszyłem w drogę powrotną, w stronę Węgorzyna. Zanim dojechałem, dorwała mnie kolejna burza, tym razem strumienie wody musiałem przyjąć na klatę, chronioną peleryną jeszcze z okresu biegu 27/27 (spory zapas tych dóbr leży do dziś w samochodzie). Pokręciłem się jeszcze trochę po Węgorzynie, zaglądając w różne kąty niegdyś ładnego miasteczka, a dziś półwsiowego "czegoś" zabudowanego badziewiem rodem jeszcze z komuny, teraz oklejonego
Pomnik ruska |
Rower koniecznie do remontu, zębatki są tak wyślizgane, że nie jestem w stanie przydepnąć przy jeździe pod górę. Łańcuch, wieńce zębate, zapewne też korbowód, no i koniecznie nowe siodełko, bo stare się złamało (ze starości).
mam nadzieję, że złamanie siodełka nie spowodowało uszkodzeń ciała :)
OdpowiedzUsuń