20 km rower
Taaa... Obiecałem zamknąć temat niestosownego (bardzo eleganckie określenie, prawda?) zachowania w stosunku do dziewcząt-wolonatriuszek, nic od siebie więc nie dodam. Zachęcam jednak do przeczytania tego, co w komentarzu pod wpisem "Walnął sobie setkę" napisała wolontariuszka zmuszona wysłuchać tego, co miał jej do powiedzenia jeden z uczestników sobotniego biegu. Miło, że dziewczyna też uznaje sprawę za zakończoną i nie zamierza rezygnować z pomagania biegaczom w czasie MPG. Pozostaje wierzyć, że we wrześniu nie wysłucha kolejnych bluzgów.
Dziś dzień relaksu, dwie godziny jazdy rowerem po mieście i okolicy. Już mnie zaczyna irytować ten majowy chłód, przydałoby się parę stopni więcej i odwieszenie ciuchów z długim rękawem. Tymczasem chyba zapowiada się chłodna wiosna i chłodne lato. Niestety, we wrześniu skończy się to zapewne pracą w porażonej pleśnią winnicy, nie będzie już takiego luksusu, jak przed rokiem.
Zrobiło się drobne zamieszanie. Jeden z chartów łysawego trenera w sobotę został mistrzem Polski na 10 km. Oczywiście występuje jako zawodnik Jedynie Słusznego Klubu, a jest nim od 2012 roku. Mistrza pewnie mało kto w Goleniowie widział, bywa tu z rzadka. Problem polega na tym, że oficjalnym programem promocyjnym gminy Goleniów jest "Jestem z Goleniowa". Ale jak tu chwalić się gościem, który może i ten Goleniów pokaże palcem na mapie, ale zna go raczej słabo? Dlatego chyba gmina nowym mistrzem chwalić się nie będzie. Ciekawe, czy pan trener zapuka do urzędu z wnioskiem o godziwą nagrodę dla mistrza?
A propos: pan trener znowu na wczasach, tym razem we Francji. Oczywiście razem z tym ważniejszym mistrzem. Coraz częściej przychodzi mi myśl, że pewien etat w OSiR należałoby zlikwidować jako zbędny. Skoro zatrudniony tam pan generalnie przebywa za granicą, a OSiR bez niego funkcjonuje, to dowód, że etat jest niepotrzebny.
Autor tego bloga jest jak krytykowana przez niego TVN i wybiórcza, mianowicie wynaczaja jedynie sluszna droge.. trąci hipokryzją
OdpowiedzUsuńI dalej tak będzie. To nie gazeta czy urzędowa strona, gdzie trzeba trzymać się pewnych reguł. Tu reguły wyznaczam sam sobie. Blog prowadzony jest wedle zasady Johna Lennona: piszę co myślę, a myślę co mi się podoba. :)
Usuń