Zrobiliśmy dziś sobie wypad na wschód od Krakowa. Podjechaliśmy do Tabaszowej nad Jeziorem Rożnowskim. Byłem tam pierwszy raz jeszcze w liceum, w 1978 roku, ostatni raz
Tu kiedyś była plaża - marzenie |
Dziś się przekonałem kolejny raz, że nie należy wracać po latach do miejsc, które się zapamiętało jako piękne. Szkoła jest, panie bardzo sympatyczne, ale to już zupełnie co innego, niż 36 lat temu. Ścieżka na plażę zamieniona w wygodną drogę, plaży nie ma, jest śmietnisko gorsze niż nad Iną. Zostały piękne beskidzkie pejzaże, ale nie ma już góralskich chałup, są domy na pewno wygodne, ale koszmarnie nie pasujące ani do gór, ani do wspomnień. Wszechobecna pasteloza,
Bud nie było, drogi też, była natura i piękny pejzaż. Minęło. |
W drodze powrotnej zatrzymaliśmy się w Rajbrocie, by zajść na cmentarz wojenny z czasów I wojny światowej. Pewnie mało kto wie, że Beskidy były miejscem kilku potężnych bitew, największych na froncie wschodnim I wojny. Ich pamiątką
Kiedy nie ma domów, pejzaż jest jak za dawnych lat. |
Pewnie niewielu z czytelników też wie, że I wojna światowa była pierwszą wojną, po której zostały pamiątki w postaci grobów żołnierzy z tabliczkami ze stopniem, imieniem i nazwiskiem. Wcześniej poległych chowano w zbiorowych, nieopisanych mogiłach. Upamiętnianie poległych to pomysł Niemców, oni byli pierwsi. Przejęli to od nich Austriacy, którzy mieli w armii specjalny
Koszmar. Tak teraz wygląda "architektura góralska" |
A pół godziny później zatrzymaliśmy się w Nowym Wiśniczu. Pasteloza totalna, ale przynajmniej czysto i ludzie sympatyczni. Najlepsze wrażenie zrobiła pizzeria "Ambrozja", gdzie zamówiliśmy (czort wie co podkusiło...) pizzę o średnicy 50 cm. Jasne, zamówienie składaliśmy głodni, ale już w momencie wjazdu pizzy na stół wiedzieliśmy, że był to błąd. Pizza była wielkości młyńskiego koła. Pyszna, bogata, ostra jak należy, a to za... 33 złote polskie. Z piwem i sosem kosztowała nas ta akcja 41 zł plus 10 procent napiwku (pourboire, jak mówią Francuzi). Pół pizzy oczywiście zapakowaliśmy w kartonik, by pożywić i młodzież krakowską.
Rajbrot. Kwatera grobów żołnierzy, których tożsamości nie ustalono. Razem leżą Węgrzy, Austriacy, Polacy, Rosjanie, Niemcy |
42 żołnierzy rosyjskich... |
Kwatera tych, których imiona i nazwiska były znane |
Cmentarz widziany z drogi |
Pizza "fi 50" |
Krótko potem się poddaliśmy... |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Jeśli nie jesteś zalogowany, możesz komentować jako "anonimowy".