poniedziałek, 2 czerwca 2014

Ścieżka

10 km

Będzie bezpieczniej. Zaczęła się wreszcie budowa ścieżki rowerowej wzdłuż drogi do Lubczyny, pod koniec wakacji ma być gotowa. Jesienią będzie można się przebiec do GPP
nawet po zmroku bez obawy o życie i zdrowie. Na razie jednak, na czas budowy, lepiej się przygotować na pogorszenie bezpieczeństwa. Wprowadzenie na odcinku Goleniów-GPP ograniczenia do 40 km/h właśnie z tym ma związek.
Spróbowałem trzeci dzień pod rząd się przebiec, poobserwować reakcję organizmu. Jest dobrze. Kondycja poprawia się z dnia na dzień, bóle coraz mniejsze, tempo biegu za to się zwiększa. Jutro zrobię przerwę, potem dwa dni z treningiem, piątek wolne, w sobotę parę kilometrów dla odprężenia. Najbardziej mnie cieszy, że achillesy wreszcie nie dają o sobie znać, co oznacza wyraźną poprawę ich stanu. 
Poczytałem dziś tekst jegomościa, który twierdzi, że za podobno liczne ostatnio kontuzje biegaczy odpowiedzialne jest bieganie w wolnym tempie, które określił jako "klepanie" kilometrów, w domyśle - dość licznych. Trudno nie zgodzić się z tezą, że ryzyko kontuzji rośnie z liczbą przebieganych kilometrów. Nie rozumiem tylko, dlaczego bieganie w spokojnym tempie ma być bardziej urazowe, od biegania ostrego i dynamicznego. Na mój rozum powinno być odwrotnie. Prawda, że ja nie biegam szybko, ale też moje problemy nie wynikły ze stylu biegania, a z codziennych treningów, nieprzedzielonych dniami odpoczynku. Wystarczyło trochę odpuścić, by wszystko zaczęło wracać do normy. No, może z wyjątkiem wagi, bo coś mi się zdaje, że po maratonie w Krakowie nieco mi przybyło w pasie. Dlatego tym chętniej wracam do biegania, by z tematem wagi sobie poradzić.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Jeśli nie jesteś zalogowany, możesz komentować jako "anonimowy".