niedziela, 5 maja 2013

Goleniów-Łęsko-Goleniów

19 km

Do niedawna drażniło mnie utwardzanie leśnych dróg gruzem i szutrem. Las to las - myślałem, nie ma co tam robić autostrad. Ale teraz doceniam, że nawierzchnia jest w miarę równa i stabilna, nie robią się tam kałuże i nie grzęźnie się w osypującym się piachu. Co tu kryć: jest wygodniej. Niech utwardzają.
Przed południem dłuższa wycieczka przez Łęsko i Bącznik. Jeszcze nie jest gorąco, nie czają się na człowieka różne robale, ale butelka wody zabrana na drogę zdecydowanie się przydała. Przyjemnie popatrzeć na zieleniejący już las, kończy się półroczna szarzyzna i zimnica. Wiosna.

Młody do Poznania zabrał ufundowane przez rodzicieli buty biegowe, spodenki, koszulkę i bluzę. Miejmy nadzieję, łyknął bakcyla na dobre. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Jeśli nie jesteś zalogowany, możesz komentować jako "anonimowy".