Po czternastu godzinach za kierownicą, przejechaniu prawie 1,2 tys. km - w domu, o piątej nad ranem. Na razie wracam do sił.
Pół dnia przespałem, bo nie da się normalnie funkcjonować po połowie doby za kierownicą i przejechaniu połowy Europy. Około szóstej pobudka, wskok w strój biegowy i jazda na stadion, by ponownie zasługiwać na miano biegacza.
Winogrona Pinot Noir, z których powstanie szampan typu 'Blanc de Noirs' |
Rezultat jest następujący: schudłem ok. 5 kg, moc wzorowa, samopoczucie doskonałe. Niezła baza do maratonu w Poznaniu, który wymaga sporo siły.
Ogólny widok na winnice w Congy |
Jutro postaram się napisać parę słów nt. samego pobytu w Congy, w winiarni, która produkuje jeden z 50 najlepszych szampanów (producentów jest około tysiąca). Najtańsza butelka kosztuje 45 euro. Miło mi, że od kilku lat spora grupa Polaków ma - dzięki jakości swojej pracy - znaczący wpływ na jakość szampana "Ulysse Collin". I cenię sobie, że patron, czyli właściciel winnic i producent tego niezwykłego wina nie ukrywa, że bardzo wysoko ocenia ekipę Polaków, którą co roku mu przywożę. Za rok chce mieć tych samych ludzi.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Jeśli nie jesteś zalogowany, możesz komentować jako "anonimowy".