środa, 2 lipca 2014

25 lat się zbliża...

25 km, rower

Nie cierpię takiej pogody. Ni to wieje, ni to spokój. Ma padać, a nie pada, albo odwrotnie. W każdym razie wiało, choć nie miało wiać i nie padało, choć miało. Dlatego zrezygnowałem z tury przez Lubczynę, Czarną Łąkę, Kliniska i Stawno na rzecz objazdu okolic Goleniowa. Wyszło tego równe 25 km, na dziś starczy. Ani dupsko zanadto nie bolało, ani nie miałem poczucia, że marnuję czas. Zmęczenie poniżej normy, ale pamiętajmy o dobrym relaksie dla gruszkowatego ścierwa ulokowanego wygodnie w d... Grucha siedzi cicho, pewnie zadowolona.

Oleńka została dziś wyeksportowana do Konina. Od piątku będzie tam trwał festyn rodzinny zorganizowany z paru powodów. Pierwszy, to 60. urodziny gospodarza, Marka, wiceprezydenta Konina. Drugi, to nasze 25 lat małżeństwa. Jest jeszcze 10 lat małżeństwa Kasi i 5 lat Cyganów. W sumie - sporo powodów, żeby się spotkać, coś zjeść i popić ( wersja dla uzależnionych: wypić i zakąsić). Zbiórka w piątek lekkim popołudniem, zaczynamy od rodzinnego grilla, do którego popłynie to i owo. Jeśli się powtórzy scenariusz zjazdu sprzed roku, poranek będzie ciężki i baaardzo cichy. Do popołudnia zobmies wrócą do ludzkiej postaci, ja już pewnie będę miał w nogach paręnaście kilometrów biegu po okolicy. W sam raz, żeby w sobotnie popołudnie odbyć główną część imprezki i przyjąć kolejną porcję płynów. A w niedzielę powtórka z rozrywki. Jeśli będzie trzeba (będzie trzeba...), się zostanie do poniedziałku przed południem. Coś goni? 25 lat ślubu się świętuje raz na 25 lat. A ja wiem, czy dożyję kolejnej rocznicy?

Zabawne będzie, że kołchoz będzie nieprawdopodobny. Co najmniej 22 osoby, w tym seniora rodu, czyli najpowszechniej poważana Babcia Jadzia oraz najmłodsi członkowie klanu: Mateusz, Paulinka i Hania. 80-letnią przestrzeń między nimi wypełni 18 osób, które po drodze się zjawiły tam, gdzie należało... Piękna sprawa, a kto nie ma rodziny liczonej w dziesiątki - nie pojmie, co go omija! :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Jeśli nie jesteś zalogowany, możesz komentować jako "anonimowy".