wtorek, 18 marca 2014

Dzień gorszy

15 km

Jak to bywa zawsze, dziś jest ten gorszy dzień po starcie. Nie nazajutrz po, ale właśnie drugiego dnia wychodzi na jaw to i owo. Dziś wyszło w postaci gorszego samopoczucia i wyraźnej ociężałości. To jednak jest do przyjęcia, ważne, że nadal nie ma żadnych oznak istnienia achillesów. Jeśli ich nie ma, to znaczy, że wszystko jest w normie. I alleluja!
Dziś 5 km asfaltem, pozostałe 10 borem, lasem. Późno się wybrałem, bo ten dzwoni, do tego sam zadzwoń, przynieś, zawieź... Zleciało do piątej. Zdążyłem jednak obrócić, zanim zaczęło się zmierzchać. Wracając przez stadion, policzyłem dusze na bieżni. 21 sztuk, w zdecydowanej większości dusze kobiece.
Przechodząc przez stadion trudno nie posłać ciepłej myśli w kierunku 'osiru'. Dziś rano dostałem listę nagród, jakie lud osirowy otrzymał za Milę Goleniowską 2012. Ojciec Dyrektor był szczodry i nie bez powodu w 'osirze' witają go całując w pierścień i w golenie. Lud dostał nagrody od 500 zł do 4000 zł netto, czyli na rękę (plus podatek). Nietrudno zgadnąć, że po 500 zł dostały szaraczki, a 4 tysiące złotych włożył sobie w kieszeń Sami Wiecie Kto. Ciekawe, co na to nauczyciele WF, którzy jak frajerzy za darmo latają po klasach z kartami uprawniającymi do startu w Mili i namawiają dzieciątka, by pobiegły?
Z innych wieści: podobno burmistrz kazał Ojcu D. przestać kasować za oświetlanie boiska piłkarskiego i już nie wk...wiać piłkarzy. Krok ku normalności, choć Ojciec D. uważa, że wszelkie usługi jego kosmicznie profesjonalnej firmy, za które ktoś miałby nie płacić, to recydywa socjalizmu. Jeśli chodzi o oświetlanie bieżni - żadnych zmian. Półtorej godziny, od poniedziałku do piątku - i wpypier...lać! Rozumowanie Ojca D. jest równie proste, jak sam Ojciec: bieżnia jest gnijącym gniazdem socjalizmu, bo te pedały w rajtuzach od początku nawet nie zamierzały płacić za światło. A socjalizmu, jak już wspomniano, Ojciec D. nie cierpi tak samo, jak biegaczy.



1 komentarz:

  1. Zrób sobie wolne przez te 2 dni przed maratonem.Dobrze Ci to zrobi.Moja rada.Chamstwo OSiRu nia zna granic.Siedzą i pierdzą w stołki a szef i tak załatwi im nagrody.Ciekawe ile dostaną za wybudowanie bieżni.Na pewno nie mało,bo pula na budowę jest spora.Szkoda tylko Piotra,bo biedak najbardziej się przyczynił do bieżni a i tak mają go w dupie.

    OdpowiedzUsuń

Jeśli nie jesteś zalogowany, możesz komentować jako "anonimowy".