niedziela, 6 maja 2012

Co dalej?

Wczoraj 14 km, dziś 16

Darek zapytał mnie wczoraj, co dalej, jakie cele? Hmm... Trzeba pomyśleć. Na pewno w połowie października maraton w Poznaniu, impreza chwalona przez tych, co biegli. W międzyczasie trzeba zahaczyć o parę innych biegów, na krótszych dystansach: 10 km, półmaraton. Zebrać parę medali, a przede wszystkim mieć motywację do codziennych treningów. Prawdziwym celem biegania ma jednak zostać to, co dotąd: dobra kondycja, prawidłowa waga i poczucie zadowolenia z siebie. Najbardziej odległym celem jest na razie maraton w Paryżu, którego nie odpuszczę. Zbyt sympatyczne miasto, zbyt efektowna trasa, by z tej przyjemności zrezygnować.

Po wczorajszym "wieczorze rybnym" u Anety i Darka intensywne dochodzenie do siebie. Bez żalu zrezygnowałem z winka do obiadu. Teraz zbieram się do wyjścia w teren, nie od dziś wiadomo, że na takie stany najlepszy jest wysiłek fizyczny. Za dwie godziny wrócę jak nowy. Ciekawe, jak Piotrek i Darek. Ten pierwszy dzwonił do mnie rano i lekko zmienionym głosem pytał, czy nie zastąpiłbym go w roli opiekuna Karoliny na jej treningu. Nie zastąpiłem. 

No, określenie "jak nowy" może jest trochę przesadzone. Ale dwie godziny biegania po lasach zrobiło mi bardzo dobrze. Kiedy przechodziłem przez "trójkę", poprosił mnie do siebie policjant z patrolu drogówki, który obrabiał akurat jakiegoś jegomościa ze zbyt ciężką nogą. Zostałem pouczony, obiecałem poprawę, powiało dydaktycznym smrodkiem (a co by było, gdyby...). Ciekawy byłem, czy chłopcy skorzystają z okazji, by odegrać się na mnie za cykl artykułów promocyjnych nt. drogówki. Nie skorzystali.

1 komentarz:

  1. Co dalej? Ten maraton w Paryżu, jak już mówiłem podczas rannego spotkania, to świetny pomysł!
    W międzyczasie proponuję Pólmaraton Gryfa w Szczecinie na koniec sierpnia. Z tego co słyszałem wybiera się na niego wielu znajomych, między innymi: Krzysiu Mańkowski, za pewne Robert Kopcewicz, Heniu, Sebastian i wielu innych. Trasa dość łatwa z dwoma dość trudnymi podbiegami. Taka połówka w sierpniu to dobre przetarcie i zarazem sprawdzian przed maratonem w Poznaniu.

    OdpowiedzUsuń

Jeśli nie jesteś zalogowany, możesz komentować jako "anonimowy".