niedziela, 7 października 2012

Złota jesień

15 km

Rozpogodziło się wreszcie, z przyjemnością zaplanowałem wyprawę do lasu. Piach na leśnych ścieżkach przesiąkł wodą, jest twardy, wreszcie da się biec bez buksowania. Bez ekstrawagancji: do Góry Lotnika, potem do parkingu na "trójce", skok przez drogę, przez tory i jestem w parku przemysłowym. Trasę ciut wydłużyłem, by zrobić pełne 15 km. Przyjemna, słoneczna jesień. Kolorowo, niezbyt chłodno, idealne warunki do biegania. 
Przez kolejne trzy dni treningi normalnej długości, w czwartek 8 km, piątek 5. W sobotę ewentualnie co nieco dla rozciągnięcia, poza tym - odpoczynek. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Jeśli nie jesteś zalogowany, możesz komentować jako "anonimowy".