piątek, 25 stycznia 2013

Gala taka sobie

10 km

Robert, nie żałuj! "Gala Goleniowskich Sportowców" niewarta uwagi. Najlepiej świadczy o tym sam początek, kiedy to Ojciec Dyrektor odczytywał wyniki współzawodnictwa szkół podstawowych i gminazjów. Na sześć wyczytanych podstawówek zjawiły się dwie, podobnie tylko dwa gimnazja odebrały swoje pucharki. Jacek Kostrzeba zaklął pod nosem i mruknął: "...za Wojciechowskiego to by na kolanach tu przyszli i odebrali..." Ale Wojciechowski siedzi w Tajlandii i w rozdawaniu pucharków nie mógł pomóc.
Nieco lepiej było przy wręczaniu nagród indywidualnych. Widać, że dla niektórych dzieciaków to była ważna chwila, być może jedyna nagroda, jaką podczas pobytu w szkole dostają. Ta chwila trwała trochę za krótko: wyczytanie, nagroda, rączka, w tył zwrot. 
Inny dzisiejszy temat, to zadyma wokół pieniędzy na sport, niedawno podzielonych przez gminę. Klub "Hanza", w którym jest paru znajomych biegaczy, nie dostał grosza. 25 tysięcy dostało za to Stowarzyszenie Goleniowskiej Siatkówki, o którego istnieniu nikt dotąd chyba nie wiedział. Stowarzyszenie zarejestrowało parę dni temu swój klub sportowy - i proszę, 25 kawałków "na zachętę"! Nic dziwnego, że chłopcy z "Hanzy" mają wysoki poziom adrenaliny i robią raban.

Cały dzień był dość ciepły, śnieg, niestety, zmienił się w nieprzyjemną maź, na której noga jedzie do tyłu. Przebiegłem, co należy, ale z trudem i bez przyjemności.

2 komentarze:

  1. Czarek,trzeba było dać 2.50 na pączka,może weszło by im w pięty.Ale nie mam czego żałować.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie żałuj, pączków nie było. Kruche ciasteczka i cienki soczek. I dyskoteka ;)

    OdpowiedzUsuń

Jeśli nie jesteś zalogowany, możesz komentować jako "anonimowy".