piątek, 30 marca 2012

Dynamiczniej

10 km, las

Widok z G. Lotnika na dolinę Iny
Standardowa trasa do G. Lotnika i z powrotem, ale w nieco szybszym tempie, niż zwykle. Powrót nie zwykłą, równą drogą, ale równoległą do niej, pełną górek. Może faktycznie należy nieco sobie urozmaicać codzienny bieg? Czasem podkręcić tempo, zahaczyć o parę górek...
Szybko się przywyka do dobrego, na przykład do wiosennego ciepła. Tymczasem od wczoraj mocno się ochłodziło, jest wietrznie i mało przyjemnie. Nie ma się jednak co dziwić, przecież wciąż mamy marzec, a więc co najwyżej przedwiośnie, nie żadną tam wiosnę.
Na jutro plan przygotowany przez Darka przewiduje 25-30 km w czasie 3h. Pogoda będzie jeszcze gorsza, ma trochę popadać. Właśnie Zubilewicz straszy frontami atmosferycznymi, zimnymi wiatrami, śniegiem, deszczem i ogólną tragedią narodową. Jak to jednak mówią, pogoda zawsze jest dobra, strój bywa nieodpowiedni. Trzeba będzie wyciągnąć, polar, czapkę i rękawiczki, no i znaleźć odpowiednią trasę. Najlepszy chyba by był las, bo wiatr tam mniejszy. I jakoś to będzie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Jeśli nie jesteś zalogowany, możesz komentować jako "anonimowy".